Taka była dziwna w czasie naszych zajęć w pracowni pogoda, raz świeciło słońce, raz padał deszcz. Zmieniał się kolor świata, a my przyglądając się tym zmianom widzieliśmy wiele odmian ciepłych i zimnych kolorów. W malowaniu skorzystaliśmy z małego eksperymentu czyli gąbki, miała też swoje święto czarna farba, która tęskniąc za dziećmi często stoi samotnie w szafie. A tak się naprzemiennie prezentują zimne i ciepłe dni.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz