Takie niezwykłe historie tylko u nas i na naszej półce z figurkami. Wszystkie zwierzaki w pełnej zgodzie i harmonii gawędzą sobie przycupnięte nad ciepłym kaloryferem. Być może i nawet popijają herbatkę z malinami jak nasza pracownie pustoszeje wieczorem? Kto to wie... choć to całkiem możliwe, bo soczku w lodówce jakoś dziwnie ostatnio ubywa :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz